Witajcie :) Na początek może ogólne, małe wprowadzenie. Jako, że z powodu
mojej zdecydowanie za bardzo rozwiniętej wyobraźni, od zawsze odczuwałam ponadnaturalny
pociąg do świata kultury w postaci filmu i książki, uznałam, iż dobrze by było założyć
bloga o takiej tematyce. Dlaczego? Przede wszystkim, by podzielić się z Wami swoimi
przemyśleniami i opiniami, poznać Wasze zdanie, czasami zgodne z moim, czasami
odmienne, no i polecić Wam co nieco jeśli chodzi o film, serial czy książkę. Widziałam
i przeczytałam już niejedno i mam chyba w miarę wyrobione swoje zdanie o
konkretnych rzeczach, wiem co lubię i czego oczekuję od danego dzieła :) A pisać
uwielbiam (część z Was pewnie zapoznała się z blogiem „Dogonić marzenia” - http://czarna-mamba481516.blogspot.com
- który prowadzę z przyjaciółką i który jest naszym szalonym fanfiction serialu stacji BBC
One „Sherlock”) i obiecuję, że postaram się z całych sił, żeby było ciekawie i
zabawnie.
Skoro już więc postanowiłam, iż podobny blog powstanie, musiałam się zastanowić
o czym będzie pierwszy wpis… Przez głowę przewijały mi się dziesiątki opcji, co
powodowało w niej niemały zamęt. Bo jakim - z braku lepszego słowa - „artykułem” miałam zacząć powyższego bloga? Miałam
pisać o jedenastoletnim chłopcu z blizną, który sowią pocztą dostaje tajemniczy
list czy skupić się na brytyjskim detektywie, mistrzu dedukcji z ciemnymi
lokami na głowie? A może poruszyć temat nauczyciela chemii i jego ucznia, którzy
produkują metaamfetaminę lub walczącej na śmierć i życie z dyktaturą siedemnastoletniej
dziewczyny z warkoczem i łukiem? Kusili też reżyser miłujący się w czarnym
humorze i hektolitrach krwi, a ponad to inspirujący się filmami klasy B,
którego dzieła naszpikowane są kultowymi już tekstami (high five, Quentin!) oraz
pisarze, wśród których można znaleźć zarówno Mistrza Horroru jak i czarującego
stylem geniusza z Japonii…
W końcu się zdecydowałam. A czym się kierowałam? To proste. Na pierwszy
wpis wybrałam coś, co wprowadziło mnie w cały ten świat, nauczyło wielu rzeczy
i sprawiło, że pokochałam książki. Inaczej mówiąc coś, co wywarło na mnie
największy wpływ. A o reszcie będzie potem :) Tak więc enjoy, mam nadzieję, że
się spodoba!